Rozmowy
Rozmowy skończone milczeniem
uśmiech co roni łzy
martwa natura jak żywa
życie na jawie się śni
gdzie trzeba skończyć na "i"
gdzie dać i prosić o "My"
gdzie iść by myśleć jak "Ty"
pytam czy być czy "mieć z" ...
odpowiedz w kolorach ukryta
barwach wplecionych w dar serca
wystarczy że dotkniesz by ...
czy sekunda jest lepsza niż tercja?
jeśli pragniesz bardzo człowieku
spotkać, pokochać i być
wystarczy że pójdziesz gdzie łzy
(to splot tęsknot i pragnień by)
mogły poczuć że szyłaś ją Ty.
Ścieg ból ukryty osłania
smutek swą bielą oślepia
by splotem szczęścia i pragnień zakończyć
by koronką utulić człowieka
by nie pytać czy mieć czy być
by nie kończyć kropką nad "i"
by sekundę zamienić na sny
aby poczuć że szyłaś ją Ty.
Kołysanka
Jestem przy Tobie
za nami Wenus usypia
w jej świetle o zielone barwy woda prosi
by spotkać dwie twarze w jednym odbiciu
by w ciszy usłyszeć oddech taki inny
i w miękkim niepokoju być delikatną dłonią
owa dłoń łzy dotyka
by podarować im ukojenie
drżącymi ustami historie ich smaku poznajesz
tuląc je ciszą...
Sweter
poszarpane swetry nie pasują do szafy
nawet komoda co ją z dębem ożenili
wieszak nie znosi podobnych rzeczy
prosi by te swetry nie zostawiać w chwili
która choćby mogła ocean łyżką przelać
nie chce być wypita tu i teraz
i tak biegniesz przez strugi drewnem obłupany
by te swetry w nowej szafie zadomowić
wiedząc że nie znajdziesz szkła gładkiego
które przetnie wieszak tak by nigdy nie krwawić
nie pytam siebie o sens pływania
bo woda nie zmywa wszystko co trwa
pytam siebie o sens wciąż trwania
by sięgnąć czegoś głębiej niż dna
by odpowiadać nieobecnością bytu
nie doszukiwać się sensu we snach
trwać w sile swego brakującego mitu
który udaje że życie to gra
buduję by zwalić siebie z nóg prawdy
nie będąc świadomy swych czynów
nie zbuduję oceanów swych wspomnień
zmieniając siebie by być jak ten wymóg
Nie wymieniaj swetra kiedy dobrze leży
w komodzie z drzwiami zamkniętymi na siebie
tam pustka prosi o prawdę w istnieniu
tam wieszak wciąż czeka na miejsce dla Ciebie
kochać to czekać na chwile w prawdzie
kochać to prosić o bycie dla siebie
kochać to umieć odczytać że sweter
bez mierzenia pasuje na Ciebie
pytasz o wiarę o sens i istnienie
o talent i dar bycia dla .....
czy pytasz o to co jest i istnieje
czy pytasz nie myśląc jak ja?
pytania o bycie kimś więcej niż ciałem
choć zmieniasz innych przez czyny i gesty !!!!
czy można myśleć tak mocno głęboko
i wątpić w bycie kimś innym od reszty
nie wiem nie jestem
nie liczę Twych zasług
nie będzie to sensem tych słów
nie pytam nie krzyczę nie wołam do Ciebie
być obok i czuć być i móc
nie można nie pytać nie będąc znów kimś
wszak pytasz o to co masz
mistycznym być znaczy być takim jak Ty
by mimo wszystko wciąż Trwać
nie wiem jak skończyć
w słów sens zaplątany
nie wiem jak wrócić
niepodsłuchany
modlitwa jest drogą
nieodbita wciąż klisza
w pytaniu Twym prawda
w odpowiedzi mej cisza