Kolejny film w ramach projektu „Mikro na Świat” obejrzeli w poniedziałek 9 kwietnia uczniowie klas drugich gimnazjum. Okazał się on sporym wyzwaniem.
„Mali mężczyźni” to historia przyjaźni dwóch trzynastolatków, przyjaźni zagrożonej przez konflikt między dorosłymi. Jake przeprowadził się z rodzicami do domu zostawionego im w spadku przez zmarłego dziadka. Tony z kolei mieszkał z matką, która wynajmowała jeden lokal w tej kamienicy, prowadziła tam sklep z sukienkami. Konflikt między rodzicami Jake`a a matką Tony`ego był związany z pieniędzmi: chodziło o wysokość czynszu za wynajem lokalu. I choć spór dotyczył świata dorosłych, musiał odbić się na relacjach między chłopcami.
Przyzwyczailiśmy się do tego, że zbuntowane lub zagubione dzieci sprawiają problemy swoim rodzicom. Obraz „Mali mężczyźni” pokazuje sytuację odwrotną – tu wojna między dorosłymi może doprowadzić do zniszczenia prawdziwej młodzieńczej przyjaźni. Ten kameralny, unikający efekciarskich rozwiązań film nie ma optymistycznego zakończenia. Czy przyjaźń między chłopcami ma szansę przetrwać? Reżyser pozostawia nas z tym pytaniem.
Joanna Opalińska